niedziela, 31 stycznia 2016

"Ale... święta się skończyły." #4 "W Śnieżną Noc" - Maureen Johnson, John Green, Lauren Myracle






Autorzy : Maureen Johnson, John Green, Lauren Myracle
Tytuł: W Śnieżną Noc
Tytuł oryginału: Let It Snow
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 335



Kto myślał, że święta się skończyły to nic bardzo mylnego. Tutaj trwają dalej ! Świąt nigdy dość. :D  "W Śnieżną Noc" czyli kolejna książka przepełniona świętami i mnóstwem śniegu (którego u mnie brakuje -,- ). Została pożyczona od przyjaciółki, która była nią zachwycona. Więc jak to mam w zwyczaju musiałam się o tym sama przekonać.


Książka jest zbiorem 3 opowiadań, 3 autorów. A mianowicie Johna Greena, Lauren Myracle i Maureen Johnson.Po przeczytaniu "Podaruj mi miłość" byłam przekonana, że książki z opowiadaniami nie są dla mnie. ALE "W Śnieżną Noc" różni się tym, że opowiadania są ze sobą powiązane i uważam,że to wielki plus.Choć zorientowałam się dopiero, gdy zaczęłam drugie opowiadanie (przestałam czytać uważnie tyły książek, gdyż potrafią zepsuć całą książkę).Moje "nagłe" oświecenie było bezcenne. 

Akcja wszystkich historii toczy się w miasteczku Gracetown, w którym panuje ogromna śnieżyca. Każda z nich jest przedstawiona z punktu widzenia innej osoby. Głównym tematem jest miłość i oczywiście święta. Co to za święta bez miłości. :D 






Nie potrafię wskazać najlepszego opowiadania. Pewnie dlatego, że wszystkie były cudowne i zabawne.Wydaje mi się, że na tle pozostałych dwóch najsłabiej wypadł pan Green. A szkoda ponieważ darzę go wielką sympatią. Nie myślę, że było złe, było świetne, jednak pozostałe były po prostu lepsze. Jeśli miałabym się czegoś jeszcze przyczepić to opowiadania " Święta patronka świnek" Lauren Myracle. Irytowało mnie przesadne użalanie się bohaterki nad sobą, jednak później zdołałam ją polubić.Chociaż cheerleaderki też bywały wkurzające. Maureen Johnson wykonała chyba najlepszą robotę. Od razu zżyłam się z bohaterką. Powodem tego było zapewne bardzo często używanie ironi, co ja robię praktycznie cały czas. Jej opowiadanie zostało przeze mnie najbardziej zapamiętane. Jeśli chodzi o okładkę to idealnie oddaje ona całą magię i klimat książki.

Podsumowując muszę podzielić opinię mojej przyjaciółki. Książka jest bardzo przyjemną i lekką lekturą. Idealną na zimowe dni z kubkiem kakao obok.Serdecznie polecam wszystkim przeczytać tą książkę ! Nawet jeśli nie lubicie kakao. :D


Moja ocena 9/10




Cytaty z książki :





"Blasku życia zawsze towarzyszą cienie."

"Za fasadą doskonałości kryje się skłębiony chaos kłamstw i sekretnych smutków"

"Nie ma znaczenia, co daje nam wszechświat. Ważne jest to, co my mu oferujemy"


"Należy walczyć do końca"



"Wszyscy mamy wady, moja droga. Każdy z nas. I uwierz mi, wszyscy popełniamy błędy"








1 komentarz:

  1. Nie jestem przekonana do tej książki. Po pierwsze pisarz John Green trochę mnie zawiódł, ponieważ z jego książek podobała mi się wyłącznie jedna - Gwiazd Naszych Wina. Reszta jest dla mnie pisana w podobnym sobie tonie i trochę monotonna. Druga sprawa, że to opowiadania, a ja tak nie cierpię opowiadań w książkach. :(
    Ale okładkę ma ładną. No cóż, książka nie dla mnie, może kiedyś. :)

    Pozdrawiam z:
    www.bookprisoner.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń