niedziela, 20 marca 2016

#5 "Szklany Tron " - Sarah.J.Maas





Autor: Sarah J. Maas
Tytuł: Szklany Tron
Tytuł orginału: Throne of Glass
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron : 518




Już od dłuższego czasu wszędzie słychać o Maas i jej serii o Celaenie , dzięki której zyskała wielu czytelników na całym świecie. Po tak wielu dobrych opiniach i zachwyatch serią , musiałam ją wreszcie kupić i przeczytać. Miałam z tym lekkie problemy ponieważ książka przez jakiś czas była niedostępna , ale gdy tylko się pojawiła zamówiłam ją i nie żałuję. 


Książka opowiada historię osiemnastoletniej Celaeny Sardothien , wyszkolonej zabójczyni, której nazwisko zna każdy. Jest bowiem uważana za najlepszą zabójczynię w Adarlanie. Tam też toczy się główna akcja. Niestety dziewczyna zostaje zdradzona ,złapana i skazana na dożywotnią pracę w kopalni soli w Endovier. Po roku morderczej pracy Celaena otrzymuje od samego następcy tronu propozycję nie do odrzucenia. Jeśli weźmie udział w turnieju o tytuł królewskiego zabójcy i wygra , po 4 latach pełnienia służby odzyska upragnioną wolność, jeśli przegra zostanie odesłana do kopalni. Turniej staje się więc jej jedyną nadzieją. Nic dziwnego, że dziewczyna stara się go wygrać za wszelką cenę. Trenuje i wraca do formy pod nadzorem kapitana armii Chaola. Wydawałoby się, że dla najlepszej zabójczyni wygrać turniej to nic wielkiego, jednak sprawa się komplikuje , kiedy w tajemniczy sposób zaczynają ginąć uczestnicy turnieju. Celaena chce rozwiązać zagadkę , a przede wszystkim sama stara się nie zostać ofiarą. 


Moje oczekiwania były oczywiście wysokie. Spodziewałam się mnóstwa bitw i krwi, a przywitała mnie z początku historia z pozoru zwykłej nastolatki. Mimo tego książka wciągnęła już na początku. Czytanie kłótni bohaterów było zabawne , a samą Celaenę bardzo polubiłam. Pomijając to, że jest arogancką , ironiczną, silną  i zazwyczaj pewną siebie dziewczyną to kryje w sobie również wielką wrażliwość, a co ważniejsze kocha czytać książki! No jak jej można nie lubić ?! To czym autorka mnie zaskoczyła to to, że akcja nie opierała się głównie na turnieju. Myślałam, że właśnie turniej stanie się głównym wątkiem , jednak przewagę nad nim wzięła owa tajemnicza sprawa z zabójstwami uczestników. Przyznam się, że przewidziałam rozwiązanie "zagadki". Nie zmieniło to jednak mojego pozytywnego nastawienia do książki. 





Bohaterowie i sam świat wykreowany przez Maas jest po prostu genialny. Dzięki trzecioosobowej narracji mieliśmy okazję lepiej ich poznać . Było to chyba moje pierwsze spotkanie właśnie z taką narracją, ale zdecydowanie nie było negatywne. Celaena , Dorian, Chaol - cudowni. Chyba nie będę nic więcej dodawać. Lady Kaltain to najbardziej irytująca postać w książce , ale myślę, że właśnie taki był zamysł autorki. Nie wspominając już o królu, którego nienawidzę z całego serca. Chociaż gdyby książka nie zawierała żadnego czarnego charakteru, byłabym zawiedziona . Jeśli chodzi o to co nie podobało mi się w Szklanym Tronie to za mało akcji. Spodziewałam się jej na każdej stronie, a tu było jej niewiele.

Mimo drobnych wad pokochałam tę książkę i na pewno zabiorę się za następne tomy. 
Szklany Tron jest książką wciągającą , ze świetnymi bohaterami i jak najbardziej wartą poświęconego czasu. Polecam ją głównie miłośnikom fantastyki i science-fiction. 



Moja ocena :

9/10


Cytaty z książki :

" -Masz straszne blizny-rzekł cicho.
Zabójczyni oparła dłoń na biodrze i podeszła do drzwi garderoby.
-Wszyscy nosimy blizny, Dorian. Jedyna różnica polega na tym, że moje są bardziej widoczne od innych. "



"Lubię muzykę - rzekła powoli - ponieważ gdy... gdy jej słucham, zatracam się w sobie, jeśli wiesz, o co mi chodzi. Jestem wówczas jednocześnie pełna i pusta, czuję jak ziemia drży i wypiętrza się pod moimi stopami. Kiedy zaś sama zaczynam grać... Cóż, wreszcie tworzę, a nie niszczę."

"-Co znowu? - syknęła.
-Zachowujesz się jak idiotka - wycedził Chaol przez zęby, uśmiechając się do tłumu.
-To one się tak zachowują! - oznajmiła i uśmiechnęła się tak samo jak on. 
-Cicho bądź i zachowuj się normalnie - rozkazał jej. 
Czuła jego gorący oddech na plecach. 
-Mam zachowywać się normalnie? (...) Czyli zeskoczyć z konia i w okamgnieniu zniknąć wśród tłumu?
-Jasne - mruknął Westfall. - Zniknęłabyś z trzema strzałami w plecach. 
-Rozkoszna rozmowa."

1 komentarz: